Serial jednego z najlepszych scenarzystów na świecie, czyli Ryana Murphy'ego, który stworzył moje ukochane Glee.
Długo mnie zachęcano, co do serialu i już w pierwszym odcinku się zakochałam.
Zacznijmy od postaci...
Chanel #1, postać, którą co odcinek lubiłam albo nie przypadała mi do gustu.
Aktorka grająca Chanel przekonała mnie swoim aktorstwem, że postać jest godna uwagi.
Kolejna Chanel, której naprawdę zabrakło mi w serialu, uwielbiam Ariane, a zobaczyć ją w serialu po jej karierze w Nickelodeon, było dla mnie numerem jeden.
Ah, Chanel #3, kto by nie lubił jej i tych jej słuchawek, no co tu dużo mówić.
Z Chanel została tylko numer 5, czyli postać, za którą nie przepadałam, zawsze była taka głupiutka i tak panicznie bała się #1 (przynajmniej ja tak to odebrałam)
Grace, niby jedna z głównych postaci, lecz dla mnie jej postać była zbędna lub po prostu jej nie lubiłam. To ją ciągle o wszystko obwiniałam i choć (TU JEST MINI SPOILER) nie była złą postacią, to po prostu miałam jej dość.
Hah, jest i Red Devil, czyli główna postać. Muszę przyznać, że spodziewałam się i poznałam każdego z trzech diabłów.
Długo mnie zachęcano, co do serialu i już w pierwszym odcinku się zakochałam.
Zacznijmy od postaci...
Chanel #1, postać, którą co odcinek lubiłam albo nie przypadała mi do gustu.
Aktorka grająca Chanel przekonała mnie swoim aktorstwem, że postać jest godna uwagi.
Kolejna Chanel, której naprawdę zabrakło mi w serialu, uwielbiam Ariane, a zobaczyć ją w serialu po jej karierze w Nickelodeon, było dla mnie numerem jeden.
Ah, Chanel #3, kto by nie lubił jej i tych jej słuchawek, no co tu dużo mówić.
Z Chanel została tylko numer 5, czyli postać, za którą nie przepadałam, zawsze była taka głupiutka i tak panicznie bała się #1 (przynajmniej ja tak to odebrałam)
Grace, niby jedna z głównych postaci, lecz dla mnie jej postać była zbędna lub po prostu jej nie lubiłam. To ją ciągle o wszystko obwiniałam i choć (TU JEST MINI SPOILER) nie była złą postacią, to po prostu miałam jej dość.
Hah, jest i Red Devil, czyli główna postać. Muszę przyznać, że spodziewałam się i poznałam każdego z trzech diabłów.
Została Hester, czyli ta najbardziej poszkodowana oraz jedna z ulubienic Chanel, czyli Chanel #6, co o niej powiedzieć, musicie sami obejrzeć, bo Lea naprawdę zaskakuje w tym serialu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz