W czwartym już od początku poszukujemy Dereka, który został porwany przez pewną wilczycę.
Strata jednego z bohaterów nadal wpływa na innych, a na domiar złego w mieście pojawia się morderca.
Pojawia się również Parrish, który będzie "coś" miał do Lydii, na pewno nie tak jak Stiles, ale na pewno "coś".
Pojawia się nowy bohater o cudnym imieniu Liam, który jest pierwszym wilkiem Scott'a.
Wróćmy do Dereka, który został porwany, ale to nie jest największy problem, gdyż cofną się w czasie, przez co jest młodszy od samego Scott'a
Kolejnym zaskoczeniem jest to, że znana nam z pierwszego sezonu Kate Argent, tak naprawdę żyje i nie jest człowiekiem.
A żeby do dać oliwy do ognia w sezonie pojawia się Pula Śmierci, przez co każda postać nadprzyrodzona jest zagrożona, gdyż płatni zabójcy na nich polują.
Teraz ubolewajmy, ponieważ był to ostatni sezon z Derekiem.
Biedna Lydia, która coraz bardziej poznaje się jako Banshee, ma teraz wiele nowych zadań, takich jak odgadywanie haseł do Pulii Śmierci.
Nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć o tym sezonie.
Był cudowny i nie mogę mieć do niego pretensji.
Brakowało mi Isacca, ale co zrobię, no nic.
Strata jednego z bohaterów nadal wpływa na innych, a na domiar złego w mieście pojawia się morderca.
Pojawia się również Parrish, który będzie "coś" miał do Lydii, na pewno nie tak jak Stiles, ale na pewno "coś".
Pojawia się nowy bohater o cudnym imieniu Liam, który jest pierwszym wilkiem Scott'a.
Wróćmy do Dereka, który został porwany, ale to nie jest największy problem, gdyż cofną się w czasie, przez co jest młodszy od samego Scott'a
Kolejnym zaskoczeniem jest to, że znana nam z pierwszego sezonu Kate Argent, tak naprawdę żyje i nie jest człowiekiem.
A żeby do dać oliwy do ognia w sezonie pojawia się Pula Śmierci, przez co każda postać nadprzyrodzona jest zagrożona, gdyż płatni zabójcy na nich polują.
Teraz ubolewajmy, ponieważ był to ostatni sezon z Derekiem.
Biedna Lydia, która coraz bardziej poznaje się jako Banshee, ma teraz wiele nowych zadań, takich jak odgadywanie haseł do Pulii Śmierci.
Nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć o tym sezonie.
Był cudowny i nie mogę mieć do niego pretensji.
Brakowało mi Isacca, ale co zrobię, no nic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz