Trzeci sezon Teen Wolf, na tyle mnie zaskoczył, że pojawiły się dwie nowe postacie, które uwielbiam.
Scott to postać, która co sezon zadziwia mnie coraz bardziej.
Nie mogę Wam za dużo powiedzieć, ale w 100% polecam, obejrzyjcie ten serial, a zobaczycie, dlaczego wielbię Scotta.
Allison jest w tym sezonie jednocześnie męcząca, jak i jest mi jej szkoda.
(jak mówiłam musicie obejrzeć, bo nie chce spoilerować)
Jest i Stiles, czyli bohater, który w tym sezonie był czarnym charakterem.
Ale nie obyło by się bez Lydii, która nadal jest jego miłością.
Trzeci serial miał w sobie coś, czego nie było wcześniej, pojawiła się wataha alf.
Lydia dowiaduje się nowych rzeczy o swoich nadprzyrodzonych siłach.
Pojawił się Ethan i Aiden, którzy... i tu zdziwienie są jednym wilkołakiem.
Oraz Kira, która w kolejnych sezonach będzie grała większą rolę.
No i nie zapomnijmy o Isaacu, który w tym sezonie mnie zdenerwował i to bardzo, gdyż jego związek z Allison nie przypadł mi do gustu, kolejnym smutnym dla mnie wydarzeniem było to, że to ostatni sezon z tą postacią.
Sezon 3, a szczególnie część 3b jest chyba moją ulubioną z całej serii Teen Wolfa. W tej części serial zaczyna być bardziej mroczny i poważniejszy, co mi się naprawdę podoba. Szczególnie w swojej roli spisał się wyśmienicie Dylan, którego niezwykle uwielbiam i uważam, że jest świetnym aktorem. Co z resztą pokazują kolejne filmy, w których zaczyna w końcu grać! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
www.bookprisoner.blogspot.com