Jest i recenzja drugiego sezonu, drugiego z dziesięciu.
Tematyka tego sezonu spodobała mi się dużo bardziej, niż jak w pierwszym,
nie wiem czemu, ale nie lubię zbytnio związku Penny i Howarda.
Sheldon poznaję kobietę, którą jest zafascynowany.
Nie wiem czemu, ale jestem zawziętą fanką związku, który nigdy się nie pojawi,
czyli związek Penny i Sheldona, uwielbiam ich dogryzanie sobie nawzajem.
Penny poznaje Stuarta, który sprzedaje komiksy, a dwóch jej adoratorów: Leonard i Wolowitz zrezygnowali ze starania się o Penny i idą szukać kobiet w klubie.
W finale sezonu czwórka przyjaciół zostawia Penny i wyjeżdżają na biegun do pracy.
Tak kończę recenzję tego sezony, gdyż nie wiem co mogę Wam jeszcze powiedzieć,
był lepszy niż pierwszy, ale był dopiero drugim sezonem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz